Luty z perspektywy zakupów ;-)
Witajcie! Dzisiaj zapraszam Was na zakupowe podsumowanie miesiąca ;-)
W tym miesiącu osiągnęłam magiczną liczbę 100 lakierów w kolekcji. Od ostatniego podsumowania przybyło mi 11 buteleczek oraz dużo różnych, innych rzeczy do ozdabiania paznokci. Nie liczę ile na to wszystko wydałam, bo nie chcę się załamać ;-D
Na początku miesiąca przyszła moja długo wyczekiwana przesyłka z allegro, a w niej były:
- separatory do malowania paznokci u stóp
- dwie farbki akrylowe
- blaszka do stemplowania
- srebrna tasiemka do ozdabiania paznokci
- dwie folie transferowe
- klej do folii transferowej
- dziewięć arkuszy naklejek wodnych na paznokcie
Następne czym zwiększyłam swoją kolekcję - były lakiery z serii Wild Thing od Wibo.
A że były na wyprzedaży po 3 zł za sztukę, przytuliłam do siebie całą serię.
Oraz jeden pyłek (również na przecenie - około 4 zł)
Następnie skusiłam się na (mój drugi już) lakier z serii Oh My Gem! od Miss Sporty oraz srebrny lakier holograficzny od Eveline.
Z serii Och My Gem! najchętniej przytuliłabym jeszcze kolor zielony - niefortunnie akurat nie dostępny w Polsce.
Jako, że nie umiem obojętnie przejść obok drogerii czy stoisk z kosmetykami do paznokci - do mojej kolekcji dokupiłam jeszcze dwa lakiery: Delia, Coral ProSilk oraz Vipera, Roulette.
Na koniec lakierowych nowości pochwalę się Wam jeszcze dwoma lakierami, które dostałam:
Mam dwie siostry, i od każdej dostałam po lakierze ;-) Oba są z firmy Editt Cosmetics i są to brokatowe topy.
W tym miesiącu również zakupiłam maskę parafinową do dłoni i stóp z Bielendy:
Ma bardzo gęstą konsystencję i bardzo fajnie odżywia. Polecam ;-) (Dostępna m.in. w Rossmann'ie za około 7-8 zł)
Ach i to by było na tyle ;-)
A jak Wasze "łowy" w tym miesiącu?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
co to za lakier z deli? :)
OdpowiedzUsuńJa tylko kupiłam niebieski MS Oh my gem! i czarny Wibo. U mnie też była ta promocja na Wild Thing, ale jednak sobie odpuściłam :D
OdpowiedzUsuń