Państwa-Miasta: Japonia


Cześć! Jak widać u mnie tym razem dość kolorowo - bo z tym właśnie kojarzy mi się Japonia - z kolorami! Zapraszam na kolejne zdobienie z projektu Państwa-Miasta, tym razem wspomniana wcześniej Japonia!

To już Kochani piąty tydzień projektu, przed Nami jeszcze dwa, Grecja i Francja (już widzę te wieże Eiffla na paznokciach u wszystkich biorących udział ;-D). Czas leci. Pamiętam jak dopiero co malowałam kwiaty na tydzień Polski.



Japonia - przede wszystkim kraj kwitnącej wiśni. Jednak dla mnie - fanki anime - Japonia to przede wszystkim ogrom kolorów i różnych zwariowanych pomysłów. W końcu to Japończycy wymyślają tyle fajnych i zarazem dziwnych rzeczy. Dlatego na moich paznokciach inspirowanych Japonią są przede wszystkim kolory - różne kolorki, z pozoru nawet nie pasujące do siebie. Japonia to również ogromnie trudny do ogarnięcia dla obcokrajowców język ( mam na myśli w piśmie), jest to ponad 2000 znaków!

Na moich paznokciach połączyłam ze sobą kolory i literki. Przyznam szczerze, że próbując odtworzyć poszczególne znaki zwątpiłam we wszystko - jednak z drobnymi poprawkami wyszło coś co można pokazać światu.


Do wykonania zdobienia z pomocą przyszła mi paczka z Born Pretty Store, w której to znalazłam upragniony pisak do ozdabiania paznokci, którym zmalowałam wszystkie znaczki.
Lakiery, których użyłam to: (od lewej) Lemax (bez nr.), Inglot, nr 307, Sally Hansen, Hard as Nails, nr. 340, Rimmel, 60 seconds, nr. 622 Oh boy you're so fineii, Hean, Wedding Garden nr. 646. Wibo, top matujący z serii Celebrity Nails. Poza Lemax'em i Wibo wszystkie lakiery są nie moje, ale miałam przyjemność z nich skorzystać.

A oto co zmalowałam tą zgrają lakierów:





Jak już wspominałam wyżej, literki zmalowałam pisakiem do ozdabiania paznokci, który dostałam od Born Pretty Store . Znajdziecie go w dziale Nail art, a dokładnie TUTAJ. Można nim zmalować prawdziwe cuda na paznokciach!


Cienka końcówka umożliwia malowanie dokładnych i precyzyjnych wzorów (których np. ja nie dałabym rady zmalować pędzelkiem i farbką). Tego produktu najbardziej z całej paczki nie mogłam się doczekać ;-)


Przed pierwszym użyciem trzeba się trochę na "pompować" aby produkt zaczął pisać/malować.


Kolorowymi kropeczkami, które widzicie na niektórych paznokciach jest drugi produkt, który przybył do mnie z BPS wraz z pisakiem do paznokci (oraz naklejkami wodnymi, ale o nich będzie innym razem).


Piegów - bo to chyba najlepsze określenie - dostajemy cały słoiczek. Jest ich w nim naprawdę ogromna ilość! Ten produkt również znajdziecie na stronie sklepu w dziale Nail Art, a dokładniej TUTAJ. Drobinki są na wpół transparentne i delikatnie nabierają koloru bazy. Myślę, że najlepiej będą wyglądać na białym lakierze. Koniecznie je wypróbuję na takim tle. Nakładałam je sondą do ozdabiania paznokci. Drobinki nie odstają i dobrze się trzymają.

Jeśli chcecie możecie skorzystać z mojego kodu rabatowego na zakupy w Born Pretty Store. Kod to MAL91 - wykorzystując go dostaniecie 10% rabatu na cały nieprzeceniony asortyment sklepu. Przesyłka jest darmowa! ;-)



Ufff, wyszedł mi długi post! Mam nadzieję, że nie zamęczyłam Was ;-)
Jak Wam się podoba moja Japonia? ;-)

12 komentarzy:

  1. muszę się zaopatrzyc w te pisaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa interpretacja tematu:) Jest kolorowo i oryginalnie. Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te kolorowe kropeczki są świetne :) Tez takie chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super Ci wyszło :) też mam taki pisak tylko innej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny pomysł ;D te piegi są mega ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie ładne, podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam podobny pisak do zdobień od Promoto Promoto, ale nie malował zbyt cienko i szybko mi wyschnął niestety :( zdobienie bardzo fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pisak i kropki dorzucam do obowiazkowych zakupow! Super!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten pisak jest mega ichyba też go sobie sprawię z BPS ! :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię! ;-)
Pozdrawiam!