Zawsze przy okazji pisania o białych lakierach wspominam, że to jeden z podstawowych kolorów, w zbiorach lakieromaniaczek. Takie jest moje zdanie. A jaka jest Wasza opinia na ten temat? Koniecznie dajcie znać w komentarzach co o tym sądzicie!
Piątka, którą wybrałam do porównania w większości była już opisana tutaj na blogu – tym razem jednak pokażę je w poście zbiorczym. Może znajdziecie wśród tych lakierów swojego faworyta?
Kolejność będzie alfabetyczna, nie jakościowa. Dlatego zacznę od lakieru Delia, Coral Satin Candy, nr. C03, który jest też jedną z moich ulubionych bieli. Lakier ma odcień ciepłej bieli z shimmerem, który po wyschnięciu ma satynowe półmatowe wykończenie.
Firma: Delia
Seria: Coral Satin Candy
Nazwa/Numer: C03
Kolor: Biały
Wykończenie: Shimmer/Satyna
Pędzelek: Szerszy niż standardowy
Konsystencja: Płynny
Schnie: Całkiem szybko
Krycie: Trzy warstwy
Cena: ok. 6-7zł
Pojemność: 11 ml
Zmywanie: Bez problemów, nie farbuje skórek ani paznokci.
Więcej o tym lakierze możecie poczytać w TYM poście!
Następną bielą w kolejności będzie Flormar, Plus Quartz, nr. 006, lakier który podobno miał dobrze kryć, a niestety minęło się to z prawdą. Porównując go na wzorniku z innymi bielami, muszę stwierdzić, że jest on nieco przyszarzały (?).
Firma: Flormar
Seria: Plus Quartz
Nazwa/Numer: 006
Kolor: Biały
Wykończenie: Krem
Pędzelek: Standarodwy
Konsystencja: Płynny
Schnie: Im więcej warstw, tym dłużej.
Krycie: Trzy warstwy
Cena: Za swój zapłaciłam w promocji 6 zł, w cenie standardowej około 10-12 zł
Pojemność: 11 ml
Zmywanie: Bez problemów, nie farbuje skórek ani paznokci.
Więcej o tym lakierze możecie poczytać w TYM poście!
Lovely, Classic, nr. 25 to następny biały lakier, który nieco mnie zawiódł swoim kryciem. Co prawda mam już jego drugią buteleczkę, ale tylko dlatego, że odziedziczyłam ją po W. Sama ponownie nie kupiłabym tego lakieru, bo jak dla mnie jest po prostu za słaby. Smuży i potrzebuje dużej ilości warstw – to nie dla mnie.
Firma: Lovely
Seria: Classic
Nazwa/Numer: 25
Kolor: Biały
Wykończenie: Krem
Pędzelek: Szeroki
Konsystencja: Płynny
Schnie: Całkiem szybko, zwalnia przy większej ilości warstw
Krycie: Trzy warstwy
Trwałość: 2-3 dni
Cena: Około 5,59zł
Pojemność: 8 ml
Zmywanie: Bez problemów, nie farbuje skórek ani paznokci.
Więcej o tym lakierze możecie poczytać w TYM poście!
Następna biel jest jednak już moim faworytem mimo, że również jest od firmy Lovely – ci co śledzą mojego bloga już pewnie wiedzą, że chodzi mi o Lovely, Matt White! Biel o której ostatnio była już mowa tu na blogu. Jak sama nazwa wskazuje Matte White jest lakierem o matowym wykończeniu, które kojarzy mi się nieco z kredą. Kryje po dwóch cienkich warstwach i w tej chwili jest to moja biel idealna!
Firma: Lovely
Seria: -
Nazwa/Numer: Matt White
Kolor: Matowa biel
Wykończenie: Kremowe/Matowe
Pędzelek: Szerszy, spłaszczony
Konsystencja: Płynna
Schnie: Szybko.
Krycie: 2 warstwy
Cena: ok, 7zł
Pojemność: 8 ml
Zmywanie: Nie farbuje skórek ani paznokci.
Więcej o tym lakierze możecie poczytać w TYM poście!
Jako ostatni lakier przedstawię Wam dzisiaj biel, która aktualnie jest na moim drugim miejscu pod względem idealności – mowa tutaj o Sally Hansen, Hard As Nails, nr. 300 White On. Pojawia się on tutaj pierszy raz. White On to klasyczna chłodna biel o mocnym kryciu. Przy dwóch warstwach kryje idealnie. Wykończenie ma kremowe. Pędzelek ma standardowej szerokości jak u tej serii lakierów.
Firma: Sally Hansen
Seria: Hard As Nails, Xtreme Wear
Nazwa/Numer: 300 White One
Kolor: Biel
Wykończenie: Kremowe
Pędzelek: Standardowy
Konsystencja: Płynna
Schnie: Szybko.
Krycie: 2 warstwy
Cena: ok, 15zł
Pojemność: 11,8 ml
Zmywanie: Nie farbuje skórek ani paznokci.
Teraz kilka zdjęć, jak lakiery prezentują się na wzornikach, od lewej Delia, Lovely (Classic), Sally Hansen, Lovely (Matt White) i Flormar:
Od Was słyszałam wiele dobrego o bielach od Golden Rose, z którymi nie miałam przyjemności się poznać. Podobno również MIYO jak i Rimmel dysponują w swoim asortymencie białymi lakierami, po które warto sięgnąć (Rimmel z delikatnym shimmerem, coś w stylu lakieru z Delii, tylko bez matowego wykończenia).
Co powiecie o takim białym poście?
Zaintresowałam Was którymś lakierem?
A może używacie jakiejś bieli z innej firmy i polecacie?
nie miałam do czynienia z żadną z bieli z tego postu. moją idealną bielą jest ta od Eveline mini max big brush, mam już drugą sztukę i jestem zachwycona, dobrze kryje, nie robi smug. polecam :)
OdpowiedzUsuńsally hansen najlepiej tu wyszła i flormar i ewentualnie lovely mat!
OdpowiedzUsuńbardzo ciezko jest znaleźć dobry biały! Dzięki za swietną porownywarke!
Ja często używam My Secret Snow White i jak na moje potrzeby jest ok, ale prawdziwym numerem 1 jest Sally Hansen Xtreme White On. I co najważniejsze- nadaje się do stemplowania :)
OdpowiedzUsuńJa długo szukałam bieli idealnej, mam Sally Hansen ten co Ty, jednak dla mnie ta wersja jest ciut za gęsta.
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest Golden Rose Rich Color. Btw, muszę kupić nową buteleczkę bo ta co mam już zgestniala...
Delia ma ładny ten shimmer, muszę się rozejrzeć. Mat z Lovely chyba sobie sprawię :) dziękuję za przydatnego posta!
OdpowiedzUsuńJa nadal szukać idealnej bieli, boję się kopić coś czego potem nie będę używać, dlatego Twój post porównawczy mi się przydał i SH wpadł w oko;)
OdpowiedzUsuńale ty tego masz:)
OdpowiedzUsuńŚwietny post porównawczy :)
OdpowiedzUsuńta matowa i z SH najlepsze ;) chyba się na nie skuszę, bo moją ulubioną biel GR selective (i całą tę serię) wycofują ze sprzedaży ;/
OdpowiedzUsuńa post jak najbardziej przydatny :)
Ten kredowy biały jest genialny ;-) co do białych w połysku długo szukałam i przez pewien czas na pierwszym miejscu był właśnie SH, ale gdy wypróbowałam biały od Avonu z serii Gel zmieniłam zdanie i teraz ten lakier jest moja idealna bielą i szybko go nie zmienię :-D
OdpowiedzUsuńJa widziałam tez sporo tatuaży z łapaczami, dla mnie to fajny motyw bo jest taki delikatny i ma coś w sobie ;-)
UsuńMa ostatnią trójcę, SH bardzo lubię, ale ostatnio używam tylko matu Lovely, bo tylko on mi nie bąbuje podczas upałów
OdpowiedzUsuńOd 3 miesiecy noszę hybrydy ale również bałe :) jakos uzależniłam sie od tego koloru :)
OdpowiedzUsuńdla mnie idealna biel to ta od Sally Hansen, lovely matt i mam kilka bieli od Golden Rose które też się świetnie sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńZ wymienionych miałam tylko SH, ale 2 buteleczki mi zgęstniały i trochę zraziłam się. Teraz używam Golden Rose Rich Color nr 76 i Essie blanc - są ok :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem bardzo zadowolona ze 'zwykłego' lovely, ale wiadomo - co człowiek, to opinia :)
OdpowiedzUsuńReszty nie miałam, ale polecam spróbować bourjois la laque nr 1 white spirit.
Z tych wszystkich mam tylko sally hansen i jestem z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na Sally Hansen :)
OdpowiedzUsuńDla mnie idealna biel to SH white on, mam drugą buteleczkę i nie zamierzam szukać niczego innego :D Bardzo fajny post!!
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych lakierów, ale te dwuwarstwowe krycie ostatnich dwóch już mnie do siebie przekonują. Super zestawienie :)
OdpowiedzUsuńLakier z Delii bardzo mi się podoba :) Mam w swoich 'zasobach' dwa białe lakiery: Bell French Manicure i 'ejwonowską' nowość też do frencha. Z obu jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTego matta z lovely muszę sobie kupić. :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam swój biały z Safarii :D
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam najbardziej za White On, ale teraz unikam lakierów z żywicą formaldehydową - więc już nie - jedno z ostatnich zdobień na moim blogu z tą SH to zdjęcia sprzed kilku miesięcy. Ostatnio najbardziej lubię Golden Rose, Color Expert, nr 02.
OdpowiedzUsuńTeż mam tę biel z Lovely i jestem z niej bardzo zadowolona. Idealne krycie czasem nawet uda się osiągnąć przy jednej warstwie, co jest naprawdę godne podziwu. Mam jednak wrażenie, że lakier szybko zgęstnieje, nie używałam go ze dwa tygodnie i jego konsystencja wydaje mi się trochę podejrzana. Mimo wszystko i tak warto, dlatego nie wiem czy nie zgarnąć jeszcze drugiej buteleczki póki ta limitowanka jest w sklepach ;)
OdpowiedzUsuńDelia ładnie skrzy na wzorniku :) ja ostatnio jestem fanką matu od Lovely w sumie za właściwości, o których wspomniałaś. Miałam kiedyś biel z GR Rich colour, nie pamiętam dokładnie jak się sprawowała, ale podejrzewam, że dawała radę :)
OdpowiedzUsuńMam biel od Delia i matową Lovely, obie bardzo lubię. Matowa biel świetnie kryje i często jej używam :)
OdpowiedzUsuń