Jest to moje pierwsze zdobienie od początku projektu, do którego jakoś nie do końca jestem przekonana. Pierwszy raz starłam się z techniką glitter placement, która polega na równym układaniu brokatu na paznokciach. Z tą równością to u mnie niestety nie do końca wyszło.
Do zdobienia użyłam:
... Ciemnej zieleni Ingrid, jasnej zieleni Kobo, zielonych brokatowych heksów i bezbarwnego Lemax'a. Na kciuku dodałam kilka zielonych piegów, które nie załapały się na zdjęcie.
A tak zdobienie prezentuje się w całości:
Miałyście już do czynienia z tą metodą?
Jeśli tak, to jak Wam poszło?
Jak oceniacie moje podejście do glitter placement?
Podoba mi się! ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wyszło!
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się to z jaką dokładnością wykonujesz każdy manicure!
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ
Piękne, zielone zdobienie :-D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie :) Moje glitter placement skończyło się na 3 kawałkach na każdym paznokciu, na więcej chyba nie miałabym cierpliwości ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńGlitter placement już u mnie gościł na blogu, generalnie technika spoko, tylko mój glitter był za bardzo prześwitujący i musiałam go układać też warstwowo (świetna zabawa :D ).
Świetnie Ci to wyszło :) Ja raz robiłam gp i mi wystarczy - nie mam do tego cierpliwości :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły. Osobiście lubię glitter placement, ale trochę się trzeba omachać:)
OdpowiedzUsuńpiekne! mam w planie takie zdobienie ale pracochlonnosc sprawia, ze odkladam na 'kiedys' :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobienie ;)
OdpowiedzUsuńmi się podoba :D glitter placement lubię, ale trzeba mieć dużo czasu i cierpliwości ;p
OdpowiedzUsuńSuper! Podoba mi się wszystko, połączenie kolorów, ozdoby, całość mnie zachwyca! :) Ciemna zieleń jest boska!
OdpowiedzUsuńVery pretty :)
OdpowiedzUsuńPomysł fajny ale dla mnie za dużo cekinków ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuń