Cześć! Dzisiaj pora - w końcu! - na zdobienie z użyciem naklejek wodnych od Lady Queen w ostatniej przesyłce!
Słowem wstępu - zabijcie mnie! Tyle sobie obiecuję, że góry będę przenosić! Że tyle rzeczy zrobię, tyle recenzji napiszę! Nic mi w rękach nie leży! Ostatnio paznokcie pomalowałam tydzień temu [!?]. I z racji tego, że lakier dobrze się trzyma nie wiem kiedy zmotywuję się do pomalowania ich następny raz (Efekt tego malowania widzicie na zdjęciach). Poprawę obiecuję, bo mam wyrzuty sumienia - ale efektów w najbliższym czasie niestety zagwarantować nie mogę. Trzymajcie kciuki za moje chęci i motywację!
300 obserwatorów! Prawie 100 tysięcy wyświetleń! - obiecuję Wam to jakoś wynagrodzić! Spodziewajcie się niespodziewanego ;-P
Przechodząc jednak do treści postu...
Na moich paznokciach możecie zobaczyć dwa lakiery Orly oraz biel od Lovely - do tego naklejki wodne, które otrzymałam w ramach współpracy od sklepu Lady Quenn.
Naklejki znajdziecie na stronie sklepu Lady Queen, w dziale Nail Art dokładnie TUTAJ.
Z pośród dwunastu arkuszy wybrałam ten o numerze YB-752 - niebieska mozaika, lub spękana powierzchnia. Wzór zwał jak zwał - ten spodobał mi się najbardziej z całego arkusza, dlatego też poszedł na pierwszy ogień. Na zdjęciach wzór jest nieco za jasny. Nie dogadałam się a aparatem i nieco wypalił mi kolory na każdym zdjęciu.
Naklejki wymagają zdecydowanie białej bazy - po zdjęciu z kartonika są na wpół transparentne. Arkusze są dość małe, nie wiem czy wystarczyłyby na ozdobienie wszystkich paznokci na raz - jak dla mnie są za wąskie i muszę je docinać niestandardowo. Bez bezbarwnego lakieru pod naklejką się nie obejdzie.
Nie wiem czy to ja źle korzystam z naklejek czy to taka wada tych całopaznokciowych cudeniek - ale nigdy nie udało mi się użyć ich wg. "instrukcji użycia", które przeważnie znajdują się z tyłu opakowania. Zawsze muszę nałożyć warstwę bezbarwnego lakieru, aby na niej przykleić naklejkę "wodną" całopaznokciową.
Jak podoba się Wam moje wykorzystanie tych naklejek?
Od firmy otrzymałam specjalny kod rabatowy dający moim czytelnikom 15% rabatu na zakupy w sklepie Lady Queen! Chętnych zapraszam do skorzystania z kodu QSAX15.
Przechodząc jednak do treści postu...
Na moich paznokciach możecie zobaczyć dwa lakiery Orly oraz biel od Lovely - do tego naklejki wodne, które otrzymałam w ramach współpracy od sklepu Lady Quenn.
Naklejki znajdziecie na stronie sklepu Lady Queen, w dziale Nail Art dokładnie TUTAJ.
Z pośród dwunastu arkuszy wybrałam ten o numerze YB-752 - niebieska mozaika, lub spękana powierzchnia. Wzór zwał jak zwał - ten spodobał mi się najbardziej z całego arkusza, dlatego też poszedł na pierwszy ogień. Na zdjęciach wzór jest nieco za jasny. Nie dogadałam się a aparatem i nieco wypalił mi kolory na każdym zdjęciu.
Naklejki wymagają zdecydowanie białej bazy - po zdjęciu z kartonika są na wpół transparentne. Arkusze są dość małe, nie wiem czy wystarczyłyby na ozdobienie wszystkich paznokci na raz - jak dla mnie są za wąskie i muszę je docinać niestandardowo. Bez bezbarwnego lakieru pod naklejką się nie obejdzie.
Nie wiem czy to ja źle korzystam z naklejek czy to taka wada tych całopaznokciowych cudeniek - ale nigdy nie udało mi się użyć ich wg. "instrukcji użycia", które przeważnie znajdują się z tyłu opakowania. Zawsze muszę nałożyć warstwę bezbarwnego lakieru, aby na niej przykleić naklejkę "wodną" całopaznokciową.
Jak podoba się Wam moje wykorzystanie tych naklejek?
Od firmy otrzymałam specjalny kod rabatowy dający moim czytelnikom 15% rabatu na zakupy w sklepie Lady Queen! Chętnych zapraszam do skorzystania z kodu QSAX15.
fajne naklejki, bardzo mi się podoba to zestawienie kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńa co do braku weny to ojjj czuję to... ja ostatnio nie mam w ogóle chęci na wydziwiaste zdobienia, a jak już mam jakiś pomysł to nic nie chce z tego wyjść ;/
Ślicznie wyglądają te naklejki :-)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy paznokci cudowny ♥
OdpowiedzUsuńhttp://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
Prześliczne te naklejki. I całość prezentuje się b. ładnie :)
OdpowiedzUsuńOo, to ja ostatnio pierwszy raz używałam wodnych i bez problemu (i bez bezbarwnego lakieru) zostały na moich paznokciach, a byłam przygotowana na klapę ;) Pazurki bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńJa to już w ogóle nie potrafiłabym się posługiwać takimi całopaznokciowymi naklejkami ;) Ale efekt fajny.
OdpowiedzUsuńślicznie Ci to wyszło :) lubię używać naklejek :)
OdpowiedzUsuńPiękne mani, trochę jak góra lodowa:)
OdpowiedzUsuńFajnie pasują lakiery do naklejek:) Ja tam nigdy wodnych nie używałam, nie wiem czy kiedykolwiek użyję :D
OdpowiedzUsuńinteresujące te naklejki, dają ciekawy efekt
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda!!! Jak dno basenu :)
OdpowiedzUsuńsuper te naklejki!
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się te naklejki, świetnie dobrałaś kolory :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt, podoba mi się taka kolorystyka
OdpowiedzUsuńJeśli naklejki są cieniutkie to dobrze mi się je przykleja na paznokieć, z grubszymi jest trochę gorzej bo zawsze gdzieś bokami odstają, ale wtedy włączam suszarkę do włosów i nagrzewam , wtedy się naciągną ;)
OdpowiedzUsuńSuper :) Ten błękitny Orly jest na prawdę cudowny :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Ja sama jakoś tak żółtego nigdy nie lubiłam, ale ten jest bardzo fajny, taki słoneczny i już nawet mam plan z czym go sobie połączę:)
Troche racja, że Lampa nie służy lakierowi, niestety :-( bez niej znów był jak czarny na części zdjęć :-( co do przebarwień to jedno ze może id grubości warstw a drugie ze od konta padania lampy, jak się przyjzysz to te Preciemniena są w innym miejscu na każdym zdjęciu :-D
UsuńDziękuję <3 chciałam tylko delikatne zdobienie żeby nie przytlumic kolorów :-D
UsuńFicou muito bonito...
OdpowiedzUsuńAmei esse detalhe.
Bjim ...
blog Usei Hoje
Swietne połączenie kolorystyczne,a naklejki ladnie sie skomponowały z caloscia
OdpowiedzUsuńFajne!
OdpowiedzUsuńwłasnie mam podobne naklejki i zdziwiłam się że są pół transparentne
OdpowiedzUsuńciekawie wyglądają
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt :)
OdpowiedzUsuń