Trochę prywaty...
Cześć! Dzisiaj post inny niż wszystkie - dzisiaj będzie bardziej prywatnie. Bo mam parę rzeczy do napisania...
Uhh, wieczorem leżąc na łóżku pięknie cały post układał mi się w głowie - jednak teraz, gdy usiadłam do pisania nie wiem od czego zacząć.
Zastanawiam się, czy zauważyłyście, czy też nie - ostatnio jest mnie tu dużo mniej. Osobiście mam straszne wyrzuty sumienia - bo mam czas, ale nie mam weny. Brak chęci i jakiejś większej motywacji do regularnego pisania, ba do malowania paznokci - przecież to do tej pory było najważniejsze!
Czas, którego mam teraz w nadmiarze wziął się stąd, że od dwóch miesięcy siedzę w domu na L4 ciążowym ;-) Tak, spodziewamy się z mężem dzidziusia!
Ciąża, jak niektóre z Was wiedzą wiąże się też z pewnymi nieprzyjemnościami - przez pierwsze miesiące przeżywałam okropne mdłości, bóle głowy i ciągłe zmęczenie. W tej chwili dokucza mi nieco wyostrzony zmysł powonienia, a lakiery jak wiadomo pachną dość mocno co sprawia, że paznokcie maluję rzadziej niż bym chciała. Te wszystkie czynniki sprowadziły mnie do tego, że do bloga po prostu mi nie po drodze w ostatnim czasie. Mam nadzieję, że rozumiecie całą sytuację i mimo rzadszego pojawiania się postów dalej będziecie tu czasem zaglądać!
Zmieniając nieco temat, skąd wzięło się zdjęcie główne w tym poście? Otóż niedawno obchodziłam urodziny. Wszystkiego Najlepszego dla mnie z tej okazji! ;-) I jednym z prezentów jaki otrzymałam był taki oto zestaw rapidografów z różnokolorowymi tuszami - bardzo dziękuję mojemu mężowi za taki zestaw <3 Spodziewać się możecie niedługo postu na temat tego zestawu i tuszów.
Tyle byłoby tej prywaty na dziś...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratulacje! Czekam na szaleństwa z rapidografami, ale przede wszystkim - odpoczywaj! :)
OdpowiedzUsuńKochana jeszcze raz gratuluję Dzidziusia!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam duuuużo zdrówka!!!
Ja na szczęście nie miałam żadnych dolegliwości ciążowych poza opuchniętymi nogami w ostatnim miesiącu ciąży.
A co do rapidografów to świetna sprawa. Nie mniej przyznam się iż po pierwszych z nimi próbach, wolę jednak nimi kreślić na kalce, a nie na pazurkach :)
Jeszcze raz wszystkiego dobrego i szczęśliwego rozwiązania choć tego jeszcze będę Ci pòźniej życzyć :)
Gratulację :) 100 lat:) Czekam na post ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje i szczesliwego i spokojnego przebiegu ciazy
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Tak jak zaczęłam czytać wpis to pomyślałam nawet nad tym, że pewnie jesteś w ciąży nie wiem czemu :D
OdpowiedzUsuńojeju, gratulacje!!! dużo zdrowia ci życzę przede wszystkim!
OdpowiedzUsuńco do czasu, to ja znowu mam go teraz strasznie mało, bo matura już za 3 tygodnie. ostatnio na moich paznokciach jest zazwyczaj tylko jeden kolor, ale właśnie zbieram się do napisania postu :)
Gratulacje ;) Bardzo dobry i przydatny prezent! Fajnie,jak mężczyźni nie zapominają o naszych pasjach.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka zatem dla Ciebie i Maleństwa! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje kochana oraz najserdeczniejsze zyczenia z okazji Urodzin! Odpoczywaj i relaksuj sie a do blogowania wrocisz - bedziemy tu czekac na Ciebie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje:) Życzę żeby powonienie i chęć na paznokcie wróciło do normy:)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;-). Ja przy ciąży na szczęście nie miałam ani mdłości ani lakiery mnie nie odrzucały. Dużo dużo odpoczywaj, dbaj o was :-*. Cierpliwie czekam na kolejne ciekawe posty ;-).
OdpowiedzUsuńGratuluję. Sama chciałbym takiego dzidziusia hehe ;-)
OdpowiedzUsuńDołączam się do tych wszystkich gratulacji :)
OdpowiedzUsuńgratuluje :) ja nie pamietam ju czy malowalam paznokcie w ciazy hhehe ciekawe jak bedzie tym razem :)
OdpowiedzUsuńzdrowka zycze
Moje gratulacje!
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje i wszystkiego najlepszego :* Pisz kiedy tylko będziesz mogła! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje kochana! :D
OdpowiedzUsuńMąż zrobił Ci świetny prezent :) Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i malucha/maluszki, dbaj o Was :)
Gratulacje :-D odpoczywaj i dbaj o Maleństwo!
OdpowiedzUsuńGratuluję! Dużo zdrówka życzę w tym czasie :) No i spóźnione 100 lat :*
OdpowiedzUsuńGratulacje oraz spóźnione wszystkiego naj :* dużo zdrówka dla Ciebie i dzidziusia. a samego zestawu jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Gratulacje ! Życzę dużo zdrówka ! Ja na szczęście nie miałam żadnych mdłości, ani problemów z powonieniem w czasie ciąży ;odpoczywaj , bo teraz dzidziuś jest najważniejszy!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Jestem ciekawa zestawu, bardzo :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :D
OdpowiedzUsuńPamiętam ten wyostrzony zmysł powonienia, przeszkadzają wtedy zapachy, oj tak... I to jak! Nie cierpiałam swoich ulubionych perfum :D
Gratulacje! Ja byłam szczęśliwcem i zapachy nie przeszkadzały mi w czasie ciąży :P
OdpowiedzUsuńGratulacje i Wszystkiego Najlepszego :)
OdpowiedzUsuńAhh mam jeden, ten najcieńszy i oczywiście przy rozkrecaniu plastik mi pekl. Ale nie wpłynęło to na szczęście na moj rapitograf :) świetny taki zestaw!
OdpowiedzUsuńGratuluję i zdrowia dla Ciebie i dzidziusia :)
OdpowiedzUsuńGRATULACJE! Dużo zdrówka dla Was wszystkich i życzę, żeby węch wrócił do normy (inaczej nie przeżyjesz zmieniania pampersów :P).
OdpowiedzUsuń