Trzecia przesyłka od Lady Queen
Cześć! Przedstawiam Wam zawartość trzeciej współpracowej przesyłki od sklepu Lady Queen.
Cóż, jeśli chodzi o zawartość przesyłki to muszę przyznać, że tylko jedna rzecz przyszła mi dokładnie ta, co sobie wybierałam do testów. Sama nie wiem czy to jeszcze zabawne czy już nie.
Ktoś może pomyśleć - "o rajciu, przecież dostajesz te rzeczy za darmo to nie narzekaj". Ja jednak uważam, że to jest powód do narzekania - bo za darmo czy nie, ale... firma nie wywiązuje się należycie ze swoich zamówień.
Tą jedyną rzeczą, którą zamówiłam i faktycznie ją dostałam jest karuzela z metalowymi ozdobami (swoją drogą już w użyciu).
Blaszki z jednej strony są czarne, z drugiej złote, są dość elastyczne, więc da się je dobrze dopasować do kształtu paznokcia. Mimo tego polecam użyć dwóch lub nawet trzech warstw top coat'u żeby mieć pewność, że nic nie będzie odstawać. W karuzeli znajdziemy 12 różnych wzorów. Najbardziej do gustu przypadły mi kotwica, diament oraz klucz wiolinowy.
Karuzelę znajdziecie TUTAJ, kosztuje $5.45.
Drugą rzeczą, którą znalazłam w paczce jest stempel. Duży, mięciutki stempel...
Niestety kolor nie ten - chciałam biały - dostałam niebieski. Mam do niego jeszcze kilka zastrzeżeń, ale o tym napiszę dokładniej przy okazji postu z recenzją.
Stempel znajdziecie TUTAJ, kosztuje $5.34.
Ostatnią rzeczą, którą zamawiałam były naklejki wodne przedstawiające sowy.
Arkusz owszem przedstawia sowy, ale niestety nie te, które wybrałam sobie na stronie. Przyznam szczerze, że te mi się prawie w ogóle nie podobają.
Naklejki znajdziecie TUTAJ, kosztują $1.98. (arkusz który chciałam to ten o numerku Ble2229)
Nieco rozczarowana jestem zawartością tej przesyłki.
Wszystkie te produkty oraz wiele innych, również ciekawych rzeczy znajdziecie na stronie sklepu Lady Queen, w dziale Nail Art.
Gdyby ktoś był zainteresowany ofertą sklepu to od firmy otrzymałam specjalny kod rabatowy dający moim czytelnikom 15% rabatu na zakupy u Lady Queen! Chętnych zapraszam do skorzystania z kodu QSAX15.
Ps. Ostatnio na allegro poczyniłam małe naklejkowo-płytkowe zakupy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kurcze, nie fajnie z ich strony, że się nie wywiązują. ja dostałam w sumie tylko 1 paczkę do recenzji z ich sklepu i czekałam na nią prawie 3 miesiące, więc też byłam trochę zła.
OdpowiedzUsuńnatomiast pomylony produkt dostałam od BPS, zamiast stampera dostałam naklejki wodne... potem w kolejnej przesyłce mieli mi przysłać ten stamper, a znowu wysłali TE SAME naklejki.
ładne ozdoby w tej karuzeli :)
jeszcze co do LQ mi się przypomniało, że mają też niezły bałagan na swojej stronie. założyłam tam konto żeby dodać zdjęcia moich paznokci zrobionych dzięki ich produktom, wchodzę na dopiero co założone konto, a mam już kilkaset punktów i widnieje tam, że dodałam zdjęcia pewnej dziewczyny, której bloga czytam, i że dodałam je w grudniu! (wyjaśniłam to z tą dziewczyną na szczęście i to własnie błąd LQ bo u niej pojawia się, że dodaje recenzje innych ludzi)
UsuńNiestety w LQ tak jest, nie wiem czemu, pisałam do nich z tym, naprawili niby, ale teraz znowu tak mam... Na szczęście jak płacisz punktami, to wszystko jest ok. A jak chcesz zobaczyć, ile naprawdę masz pkt, to wejdź w 'my points', potem w 'points spend' i Ci się pokaże dobra ilość.
UsuńZa pierwszym razem dostałam od nich pogięte płytki do stempli ;-(
OdpowiedzUsuńNo a czekaniu na przesyłkę już nawet nie mówię - bo też około 2,5 miesiąca czekałam.
Pomyłka może się zdarzyć raz, ale bez przesady... Moja współpraca z LQ nawet się nie rozpoczęła, a już się skończyła i nawet nie żałuję :P
OdpowiedzUsuńJak można wysłać co innego niż sobie wybrałaś? Współpraca to współpraca kurcze :(.
OdpowiedzUsuńBlaszki wyglądają super, chętnie je zobaczę na paznokciach.
Źle to świadczy o firmie, jeśli tylko jedna rzecz się zgadza... :/
OdpowiedzUsuńJa produkty otrzymałam raz i się zgadzają. Na paczkę czekałam 5 tygodni. Nie wiem czemu tutaj postąpili tak nieładnie :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie dostałaś tego co chciałaś :(
OdpowiedzUsuńJa zrezygnowałam z współpracy z lq bo stwierdziłam, ze ich produkty sa nieco gorsze od tych z bps a czas oczekiwania to hoho,pamiętam jak czekalam na przesyłkę prawie trzy miechy a juz dostałam maila dlaczego jescze nie maa recenzji opisujących produkty, ech..
OdpowiedzUsuńNo to chyba dobrze zrobiłam, że odmówiłam współpracy. BPS mi wystarczy, a oni zawsze wysyłali to, co zamówiłam. Nie odbieram współprac jako 'rzeczy za darmo', tylko jak pracę zleconą.
OdpowiedzUsuńwielka szkoda, że nie otrzymałaś tych produktów, co chciałaś :(
OdpowiedzUsuńozdoby z karuzeli bardzo fajne ;)
Kiepsko to świadczy o firmie i robią sobie w ten sposób tylko złą reklamę. Ale tak czy siak ja uważam, że mimo, że pomylone, to sówki są milusie :)
OdpowiedzUsuńDostałam od nich dwie paczki, jeśli chodzi o zawartość to się zgadzała... natomiast co do "obsługi" mam pewne zastrzeżenia (na początku było wszystko ok, teraz mam ciut inne zdanie o tej firmie). Np, dostałam maila z propozycją współpracy od innej niż poprzednio osoby. W tekście było, że niesamowicie im się mój blog podoba, że chcieliby podjąć współpracę, czy jestem zainteresowana i że w następnym mailu prześlą szczegóły.Ja oczy jak spodki, odpisuję że już z nimi współpracuję (bo przecież ich baner z kodem rabatowym to tak po prostu sobie na bloga wlepiłam) ale tak, chętnie podjęłabym się kolejnych recenzji ;-) Na co ta Pani mi mówi, że ona nie może nic z tym zrobić bo jestem pod kimś innym... i że przeprasza za głupią sytuację.
OdpowiedzUsuńPaczki giną, nie docierają. Nie potwierdzają też aktualnego adresu tylko wysyłają na ten co poprzednio (adres pracy - w między czasie ją zmieniłam) i są zdziwieni, że podaję im adres do wysyłki w mailu (no bo przecież już mają :-P).
LQ od miesiąca nie odpowiada na moje maile...żadne, ani przez stronę, ani te z recenzjami...beznadzieja :/ Ale ozdóbki z karuzeli to mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńciekawa ta karuzela :D
OdpowiedzUsuńto właśnie dlatego ja już podziękowałam im za współpracę... poziom obsługi pozostawia wiele do życzenia, paczki idą miesiącami... szkoda zachodu dla kilku dolarów
OdpowiedzUsuńfajne te wąsy i korona :D
OdpowiedzUsuńsuper ta karuzelka :)
OdpowiedzUsuńOj nie ładnie postępują :/ dobrze ze nie zaczęłam z nimi współpracy, chociaż rzeczy mają ciekawe.
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei z paczkami większy problem jest z bps - jedna już zaginęła (wysłana chyba we wrześniu, więc już spisałam ją na straty), a teraz obawiam się, że druga też zaginęła :(
OdpowiedzUsuńZ lq jedyne co, to wysłałam im linki do skończonych recenzji, na co odpisała mi inna osoba, a dopiero potem 'moja' koordynatorka. Chyba jeszcze pracują nad organizacją :P