Witajcie Kochane! Dzisiaj pokażę Wam mój pierwszy chiński hybrydowy lakier. Jesteście ciekawe jak wypadł? Zapraszam!
Często spotykam się ze stwierdzeniem, że chińskie produkty są gorszej jakości - im więcej produktów od Born Pretty Store mam okazję przetestować tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to nie prawda. Różnica w cenie produktów tam i tu jest ogromna, z korzyścią na "tam". Jedyny minus, to to, że na przesyłkę możemy czekać nawet dwa miesiące (2-8 tygodni).
Jednymi z produktów, które wybrałam sobie ostatnio do testowania były dwa lakiery hybrydowe, jeden klasyczny, o którym dzisiaj mowa, a drugi magnetyczny z pięknym efektem "cat eye" o którym będzie mowa w niedalekiej przyszłości.
Kolor, który wybrałam to taki delikatny łososiowy odcień. Jako pierwszy rzucił mi się w oczy pośród produktów na stronie BPS. Lakiery występują w dwóch pojemnościach - 5 i 10 ml. Do przetestowania wybrałam 5 ml dlatego, że jakby się nie sprawdził to nie będzie żal, że jest go tak mało.
Firma: Born Pretty Store
Seria: Soak Off Polish
Nazwa/Numer: 28
Kolor: Łososiowy / jasny róż
Wykończenie: Kremowe
Pędzelek: Nieco spłaszczony, równo ścięty.
Konsystencja: Płynna
Schnie: 30s LED 12W/ 2min UV 36W
Krycie: 3 warstwy
Cena: $3.69 (w promocji $2.40)
Pojemność: 5 ml / 10 ml
Zmywanie: Po namoczeniu w acetonie (ok. 5-10min) lakier wykrusza się z paznokci (trzeba mu pomóc np. drewnianym patyczkiem do skórek).
Lakier znajdziecie na stronie Born Pretty Store w dziale Nail Art, w poddziale UV Gel /BornPretty UV Gel dokładnie TUTAJ (5ml) oraz TUTAJ (10ml)
Lakier nosiłam na swoich paznokciach dwa tygodnie - myślę, że to całkiem dobry wynik. Zdjęłam go z dwóch powodów - po pierwsze odrost, po drugie pękł mi paznokieć na kciuku i należało coś z tym fantem zrobić. Myślę, że spokojnie mógłby wytrzymać jeszcze dłużej.
Na zdjęciach w dzisiejszym poście widzicie moją prawą rękę. Wybaczcie paznokcie opiłowane każdy w inną stronę - miałam słabszy dzień. A po zrobieniu hybrydy już nie chciało mi się piłować.
Dlaczego prawa dłoń a nie lewa? Bo moje testowanie wyglądało w ten sposób:
Kolorowe jest życie bloggerki paznokciowej ;-)
Używałyście już lakierów hybrydowych od BPS?
Ile najdłużej wytrzymały na Waszych paznokciach? Jestem ciekawa waszych opinii!
PS. Chętnych na zakupy w Born Pretty Store zapraszam do skorzystania z kodu rabatowego na 10% ! MAL91
bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać lakierów tej firmy, ale chyba czas to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńcudowny kolor ;)
OdpowiedzUsuńTa hybrydka prezentuje się całkiem ładnie. Ciekawe tylko czy nie miałabym po niej uczulenia, jak po Semilacu.
OdpowiedzUsuńKolor całkiem przyjemny :) Z hybrydami nie miałam jeszcze styczności.
OdpowiedzUsuńA kształtem się nie przejmuj każda z nas ma przecież gorsze dni :)
fajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńmam tylko jedną hybrydę bps ale jest jak na razie spoko - trzeci tydzień bez najmniejszego uszczerbku :D i też uważam że nie ma co przepłacać - chińskie produkty są super :D
OdpowiedzUsuńśliczny, delikatny kolorek :)
OdpowiedzUsuńTeż często mam inne lakiery na obu rękach :D Dobry sposób.
OdpowiedzUsuńA kolor ma śliczny
Przecudowny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się zgadzam, że chińskie nie znaczy gorsze. Poza tyn - zobaczmy na cokolwiek z naszego otoczenia, na 90% jest made in China. Takie życie, taki świat :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na ten kolor! Idealny!
OdpowiedzUsuńcudny kolor!!
OdpowiedzUsuń