Cześć! Ostatni wpis ze zdobieniem z projektu paznokciowego pojawił się 8 grudnia - trochę już od tego czasu minęło. Sam projekt też już się zakończył - na szczęście Asiulcowa (organizatorka) nie zrobiła jeszcze podsumowania, więc może moje zdobienie jeszcze się załapie do projektu :)
To już - moi drodzy - przed ostatnie zdobienie w tej zabawie. Kiedy zmaluję to ostatnie? (Którego termin malowania już dawno minął) Mam nadzieję, że nie długo.
Wracając jednak do aktualnego zdobienia - tematem numer siedem jest "Blur Effect". Ostatnio na blogu Pata Bloguje mogliśmy przeczytać wyczerpujący wpis o tym sposobie ozdabiania paznokci - link do postu KLIK.
Ja w swoim zdobieniu postawiłam jednak na naklejki - gdyby nie to, że znalazłam u siebie odpowiedni motyw, chyba nie zdecydowałabym się na kontynuowanie projektu. Nie dlatego, że blur efekt jest dla mnie za trudny - ale dlatego, że nie mam za bardzo czasu na bardziej wymyślne zdobienia.
Arkuszu z naklejkami zużyłam w zasadzie w całości - to znaczy część arkusza na której były dmuchawce. Łapacz snów z tego arkusza mogliście obejrzeć w TYM zdobieniu.
A jak dmuchawce prezentują się na paznokciach?
Wiem, że to zdobienie dupy nie urywa - ale wierzcie mi, że malowałam paznokcie naprawdę na szybko bo okazało się, że moja córcia postanowiła wyspać się szybciej niż zwykle. Takie uroki macierzyństwa ;-)
Co do reszty produktów, których użyłam to był to między innymi lakier Peggy Sage, 1 Lak, on-the-go - jak wspomniałam w tytule jest to hybryda monofazowa lub inaczej jendofazowa. Co to znaczy?
Oznacza to, że do tego lakieru nie potrzeba ani bazy, ani topu. O ileż szybsze malowanie paznokci!
W moim przypadku baza jest i jest nią żel Victoria Vynn. Natomiast top mam tylko na paznokciach z naklejkami oraz na jednym paznokciu i wiecie co? W połysku nie widać żadnej różnicy! I to już nawet po kilku dniach noszenia.
Bordo w takiej (ciemniejszej) odsłonie bardzo mi się podoba. Sam lakier bardzo przypadł mi do gustu.
Nie wiem jednak jak się będzie ściągał - ja to uczynię frezarką. Ale czytałam na kilku blogach, że lakiery monofazowe są bardziej odporne na wpływ acetonu.
Kolejnym produktem którego użyłam to biały żel No Wipe od Victoria Vynn - wielokrotnie wspominałam już, że jest świetny i w dalszym ciągu tak uważam.
Mam nadzieję, że choć trochę to zdobienie Wam się podoba.
Koniecznie dajcie znać, co sądzicie!
Pozdrawiam!
Zdobienie powstało w ramach wspomnianego wyżej projektu "Projektu Paznokciowego" u Asiulcowej:
Kliknięcie w zdjęcie przeniesie Was do wybranego wpisu:
Temat pierwszy "Mgła" :
Temat drugi "Granat":
Temat trzeci "Sweterek":
Temat czwarty "Biżuteria":
Temat piąty "śnieg":
Bardzo fajne zdobienie :) Mam jeden lakier (zwykły) Peggy Sage i jeszcze czeka na swoją kolej ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne połączenie kolorów i naklejki :)
OdpowiedzUsuńNie mam kompletnie czasu na podsumowanie, a w koncu musze sie za to zabrać: D
OdpowiedzUsuńJak ty robisz pięknie te paznokcie!
OdpowiedzUsuńPiekny ten efekt! :)
Wszystkie zdobienia śliczne :)
OdpowiedzUsuńSuper bardzo fajny projekt, śliczne paznokcie <3
OdpowiedzUsuńZanim zobaczyłam kolejne zdjęcia to już byłam pełna podziwu ,ze namalowałaś takie cuda na paznokciach hah
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólna obserwację ? Jeśli tak to zacznij i daj znać u mnie
piękne! :D Ja się niestety nie załapałam :D Jednak przy następnych akcjach wezmę udział na pewno! :D
OdpowiedzUsuńOj tam "dupy nie urywa" :p Jest bardzo ładne! Naklejki są prześliczne, zgodność z tematem projektu 100% ;) Czego chcieć więcej? Chyba tylko tego, żeby Twoja córcia dłużej spała :p
OdpowiedzUsuń~Weronika
Ale piękności :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te naklejki! Bardzo lubię motyw dmuchawców a w połączeniu z blurem wyglądają na prawdę ślicznie ;) No to został nam już tylko "pastelovy" temat ;) Damy radę ! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba - wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomyślałam,że to jest namalowane i zaciekawiło mnie, jak uzyskałaś ten "efekt akwarelki".
Piekne paznokcie;) Uwielbiam militarna zielen:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL
Nawet mnie nie strasz że te monofazy schodzą gorzej niż hybrydy,bo hybrydy ledwie zdzieram...to ja jeszcze poczekam ze swoją :D
OdpowiedzUsuńCo do wzorku-śliczny! Ja własnie przymierzam się do naklejek wodnych na hybrydzie ale nie wiem jak się do tego zabrać,myślę odtłuścić kolorowy lakier bo na klejącym nie będzie mi się naklejka ślizgać,jak myślisz? :)
Jak to ledwie zdzierasz swoją hybrydę? A dobrze piłujesz top i dajesz mocno nasączone acetonem waciki? :) No właśnie co do monofazowych lakierów to czytałam, że ściągają się gorzej - natomiast to mowa o innych firmach niż Peggy Sage :)
UsuńPiękne :) Uwielbiam blur effect, nawet uzyskany przy małej pomocy naklejek wodnych ;) Sama się w podobne niedawno zaopatrzyłam :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Mam gdzieś naklejki z dmuchawcami i czekają na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to zdobienie!<3
OdpowiedzUsuńŚliczne pazurki :) Wszystkie ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne naklejki. Właśnie takich szukałam ;)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńŚliczne połączenia :) Każde są wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis :)
http://www.stylishmegg.pl/2018/02/kozuszek-i-bordowa-sukienka-z-falbankami.html
Fajne te dmuchawce, miałam kiedyś bardzo podobne. ;)
OdpowiedzUsuńTe naklejki są przepiękne, takie słodkie! :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie zdobienie jest piękne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te pazurki, ja uwielbiam motyw dmuchawca, szczególnie z blur effectem jako baza ;) Co do monofazy ja jakoś nie jestem do końca przekonana, ich trwałość jest zazwyczaj niższa (na żelu może to jednak mieć inne znaczenie). Niemniej jednak kolor jest mega i fajnie, że utrzymuje połysk, bo przy tych jednofazowych które miałam z tym też był problem :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz robiłam taką wersję myszki, zawsze była ona tak typowo słodka, tym razem nieco inaczej ;D
Super efekt, podobają mi się dmuchawce. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te naklejki, mi właśnie brakuje motywów blur w zbiorach, a czasami potrzebna jest szybka ozdoba... :) Lubię ten motyw! Pazurki super!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych paznokciach ;*
OdpowiedzUsuńALe piękne te dmuchawce :)
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt! ;)
OdpowiedzUsuńZdobienie jest przepiękne. Gdybym była tylko w stanie zrobić coś takiego sama byłoby świetnie. Ale niestety aż tak perfekcyjnie mi takie rzeczy nie wychodzą, ale będę próbować. W końcu trening czyni mistrza. :D
OdpowiedzUsuńPięknie ci wyszły te dmuchawce, bardziej wyglądają na stemple niż na naklejki :)
OdpowiedzUsuń