Cześć! Czas na pierwsze podsumowanie miesiąca w tym roku. Jesteście ciekawi czy przegapiliście jakiś wpis lub czy działo się u mnie coś ciekawego? Zapraszam!
Początek roku. Większość osób w tym miejscu zastanawia się nad planami na nowy rok - ja nic nie chcę planować. Czas pokaże co się uda, a co nie.
Podsumowanie zaczynam jak zwykle od paznokci, których niestety w tym miesiącu wiele nie było:
Paznokcie:
Kliknięcie w zdjęcie przeniesie Was do wpisu:
Całe dwa zdobienia na własnych paznokciach + kilka wzorników.
Jeśli chodzi o paznokcie innych osób:
Powyżej to paznokcie mojej siostry, które mogliście widzieć na instagramie, poniżej natomiast paznokcie mojej mamy - pierwszy raz w życiu zdecydowała się na hybrydę na swoich paznokciach.
Robiłam jeszcze pazurki dwóm koleżankom, ale niestety nie miałam pod ręką aparatu i skończyło się bez zdjęć. Paznokcie teściowej też zostały się bez zdjęć, ale obiecuję że nadrobię zdjęciami w lutym.
Zakupy / Przesyłki / Nowości:
Tak po prawdzie to w styczniu nie robiłam chyba żadnych konkretnych paznokciowych zakupów. Szaleństwo! Jak jak mogę się nazywać lakieromaniaczką, skoro nie kupiłam ani jednego nowego lakieru? A nie przepraszam! Kupiłam - ale nie zrobiłam im zdjęć! Dwa lakiery Indigo - jakże mogłam o nich zapomnieć!Mogliście zobaczyć dwie wishlisty, jedna z Zaful KLIK, druga z Gamiss KLIK. Cieszy mnie to, że część produktów z listy Zaful jest już u mnie:
Czekam jeszcze na kilka przesyłek. Zobaczymy kiedy dojdą.
Kultura:
Słabo, bardzo słabo...Jedna książka, którą zaczęłam czytać jeszcze w grudniu. Na domiar złego, nie zaczęłam czytać jeszcze następnej w kolejce. A trochę książek do przeczytania mi się nazbierało - jakieś 5 pozycji!
Wydarzenia:
Od połowy miesiąca na mój blog możecie wejść przez adres www.jagodowablog.pl - tak tak! doczekałam się własnej domeny! Powiem Wam, że długo biłam się z myślami czy przejść na własny adres czy nie... ale post na blogu Kosmetykoholizm przekonał mnie, że to proste!Wydarzenia:
Drugim ważnym wydarzeniem jest to, że wróciłam do pracy. Pewne jest to, że będę przez to miała mniej czasu dla Waszych blogów i dla swojego również. Mam jednak nadzieję, że uda mi się to wszystko ogarnąć w czasie. Dom, praca, dziecko i blog - niezła kombinacja. Oby się udało.
Inne wpisy:
Krem do rąk, który niestety się nie sprawdził:
Fantastyczna paletka cieni:
System żelowy od firmy Victoria Vynn:
Oliwka i suplement diety:
A jak Wam minął ten miesiąc?
Bardzo pracowicie? Czy raczej luźno?
Koniecznie dajcie znać!
Pozdrawiam!
Bardzo fajne rzeczy i dużo tego, mi tydzień dość szybko ucieka zawsze jest coś do zrobienia ;-]
OdpowiedzUsuńTa torebeczka z Zaful wygląda cudownie! Pazurki-świetne jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Styczeń u mnie ciężko określić, egzaminy, praca inżynierska, praca paznokciowa, blog, YouTube, ja sama nie wiem co się dzieje :d Za chwilę będzie po obronie i wszystko się trochę uspokoi ;)
OdpowiedzUsuń