Cześć! Pora na pierwsze od ponad miesiąca zdobienie na moich paznokciach... oraz pora na "Honor Nails You Love" - czyli ostatni temat w #31dc2018 ! Zapraszam!
Poprzednie zdobienia z wyzwania "31 Day Challenge 2018" możecie zobaczyć TUTAJ lub na instagramie.
Moje "Honor Nails You Love" to zdobienie - przyznam się bez bicia - nie wykonane na to wyzwanie. Jednak gdybym miała wybrać zdobienie, którym uczciłabym ostatni temat to właśnie zrobiłabym folię transferową odbitą na czarnej hybrydzie. Dlaczego? Ponieważ takie zdobienia bardzo mi się podobają i od dłuższego czasu już planowałam że tak pomaluję swoje paznokcie.
Zdobienie nosiłam na przełomie sierpnia i września - początkowo miało pojawić się na blogu wcześniej, ale w ostatniej chwili postanowiłam podjąć się udziału w #31DC2018 (być może ostatni raz miałam okazję w najbliższych latach, więc sami rozumiecie). Dlatego też między jednymi a drugimi wzornikami ze zdobieniami postanowiłam to zdobienie zostawić na koniec - jako moją wisienkę na torcie!
Użyłam:
- Bazy Peel Off od Born Pretty Store- na żelu niestety w ogóle się nie sprawdza, a w inny sposób nie mam aktualnie możliwości jej przetestować.
- Czarnych lakierów Semilac, 031 Black Diamond oraz Victoria Vynn, 108 Black Velvet - dlaczego użyłam dwóch lakierów o tym samym kolorze? Ponieważ Semilac nie ma warstwy dyspersyjnej (za to ma świetne krycie), a Victoria Vynn ma słabsze krycie, ale ma warstwę dyspersyjną na której odbiłam folię transferową.
- Folia transferowa zakupiona sto lat temu na Allegro.
- Matowy Top Coat od Born Pretty Strore - ten top sprawdza się u mnie idealnie! Piękne matowe wykończenie, które długo się utrzymuje i nie trzeba go przemywać cleaner'em.
Użyłam dwóch rodzajów folii transferowej. Zwykłą, gładką złotą oraz kolorowy gradient - z którego w zasadzie wykorzystałam jedynie tą niebiesko-fioletową połowę. Efekt bardzo przypadł mi do gustu i zdobienie wygodnie mi się nosiło.
Myślę, że to idealne zakończenie wyzwania :)
Teraz tylko muszę nadrobić publikację zdobień na instagramie.
Koniecznie dajcie znać, czy to zdobienie przypadło Wam do gustu.
Sięgacie jeszcze czasem po folię transferową?
Pozdrawiam!
O, właśnie mi przypomniałaś, że moja folia leży gdzieś zapomniana ;-)
OdpowiedzUsuńAle świetnie wyszły, aż zachciało mi się takich paznokci ;)
OdpowiedzUsuńWygląda to obłędnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńAleż to fajnie wyszło... muszę poszukać jak używa się takiej folii:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Super :)
OdpowiedzUsuńJa swojej folii, ale holo nie używam :D. Myślałam, że u Ciebie to flejki :)
OdpowiedzUsuńsuper wygląda!
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
http://www.stylishmegg.pl/2018/10/bezowy-trench-w-codziennym-wydaniu.html
Cudny efekt❤️
OdpowiedzUsuńta folia prezentuje się fenomenalnie! Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Serio sama je zrobiłaś aaaaaa :O
OdpowiedzUsuńMega szacun, przepięknie wyszły, ja to tylko mogę podziwiać takie cuda, bo niestety mam dwie lewe ręce do takich rzeczy grrrr :/
Jeszcze nigdy nie nakładalam folii na pazurki, wygląda super, musze spróbować! ;)
OdpowiedzUsuń