Listopad 2018 - podsumowanie miesiąca!


Cześć! Czas na podsumowanie przedostatniego miesiąca w tym roku - listopada 2018. Zapraszam!

Ależ ten czas leci - ledwo co świętowaliśmy nowy rok, a już wielkimi krokami zbliżamy do się do sylwestra. Sama nie wiem kiedy to zleciało!

Jak zazwyczaj przy podsumowaniach zaczniemy od paznokci:

Paznokcie: 

Kliknięcie w zdjęcie przeniesie Was do wpisu:





Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak mało nowych paznokci było w tym miesiącu :(

Przesyłki / zakupy / nowości: 


Jakoś pod koniec października dotarła do mnie przesyłka od portalu o-you.pl w której znalazły się trzy produkty do przetestowania: klej na rany, pilnik oraz lakier Claresa, nr 419 Red.

Cała paczka - KLIK       Lakier i pilnik  - KLIK       Klej na rany - KLIK 


Jedną z nowości, które również miałam okazję przetestować w tym miesiącu jest krem do twarzy z olejkiem konopnym od firmy Efektima - KLIK - seria z olejkiem konopnym bardzo przypadła mi do gustu i szczerze mogę ją Wam polecić.


Zamówiłam niedawno na AliExpress spider gel'e. Ostatnio robią się bardzo popularne i nie dziwię się - efekt jaki można nimi osiągnąć jest genialny! Mam nadzieję, że uda mi się przysiąść do porządnego wpisu na ich temat :)


Na sam koniec miesiąca doszła do mnie przesyła z AliExpress kupiona na promocjach 11.11 (przyznam się szczerze, że spodziewałam się jej dopiero po nowym roku). Zakupy robiłam u Born Pretty jednak kupowałam ich produkty na AliExpress - czasem można tam znaleźć ich rzeczy taniej :) Zamówiłam dwa lejki do przesypywania ozdób, cieniutki pędzelek (mam już taki i bardzo fajnie się sprawdza, dlatego zamówiłam sobie drugi taki sam) oraz w sumie pięć lakierów hybrydowych. Dwa o efekcie Cat Eye i trzy piękne brokaty.



Kultura:


"Marco Polo" - serial na Netfilx'ie, który razem z mężem oglądaliśmy na przełomie października i listopada. W sumie polubiłam się z serialami na tle historycznym. Czekam teraz na następny sezon.


Tak jak obiecywałam, w końcu udało mi się napisać recenzję książki "Dermatologia dla stylistów paznokci" - KLIK.

Wydarzenia: 

Na początku miesiąca mój blog świętował swoje piąte urodziny - KLIK - obeszło się bez tortu i świeczek, ale rozdanie dla Was ruszyło! Szczegóły znajdziecie we wpisie.
Ponad to napisałam pięć powodów "Dlaczego nigdy nie będę top blogerką?" ;-)


Linkparty: 

Tym razem mam dla Was więcej wpisów, które wpadły mi w oko. Niektóre z nich nie są nowe, jednak dają do myślenia mimo upływu czasu.

Po przeczytaniu wpisu na blogu Ania Maluje o tytule "Życie jest za krótkie na bawełniane gacie" (z 2014 roku!) poczułam się jakby ktoś uderzył mnie patelnią w głowę - czasem naprawdę tak nie wiele potrzeba aby dzień z kiepskiego stał się dobrym. Czasem warto trzymać się tych drobnych pozytywnych myśli.

Blog Naturalnie Minimalnie to swego rodzaju odkrycie tego miesiąca - autorka bardzo fajnie potrafi przedstawić swój punk widzenia, zachęcając do pozostania z nią dłużej. Głównymi tematami jest raczej minimalizm, "zero/less waste", tematy przyjazne środowisku, naturalna pielęgnacja. Chciałam Wam tutaj wymienić kilka konkretnych wpisów, ale uzbierało mi się ich dość sporo, więc zostanę przy jednym - TYM o nietrafionych prezentach. W końcu święta tuż tuż i może pomoże komuś przemyśleć sprawę świątecznych podarków.

Ania z bloga Kosmeologika ujęła mnie niedawno wpisem "Wszystko, co powiedziano Ci na temat plastiku to nieprawda - recycling nie jest odpowiedzią"  - ostatnio czytam sporo wpisów w podobnej tematyce i działają na mnie tak, że przy każdym produkowanym śmieciu zaczynam mieć wyrzuty sumienia.

Jeśli interesuje Was tematyka kosmetyków testowanych na zwierzętach to polecam wpis "Kosmetyki nietestowane na zwierzętach".

Natomiast na koniec zostawiam wpis raczej z tych w smutniejszej tematyce. Na blogu Jest Rudo pojawił się niedawno wpis "Jak poradzić sobie ze stratą?"  - każdy z Nas doświadcza czasem jakiejś straty i tu może pojawić się problem jak ją przepracować, jak wrócić do siebie, jak sobie pomóc. Myślę, że warto zajrzeć i przeczytać co na ten temat ma do powiedzenia autorka bloga.

"Każdy ma swój własny koniec świata, nie mów mi, że któryś z nich jest gorszy lub lepszy" 
Cytując mądrości z demotywatorów. 


Dobrnęliśmy do końca.
Jak Wam minął listopad?
Czujecie już zimę?
Pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. Te brokatowe lakiery wyglądają cudownie!
    Chętnie poczytam o spider gelach :)
    Co do kwestii zero waste itp. oraz wyrzutów sumienia - znam to. Jakieś 2 lata temu zaczęłam wchodzić na różne strony związane z masową hodowlą zwierząt, na strony różnych fundacji prozwierzęcych. Ostatecznie byłam tak zdołowana, że chciałam wszystkich przepraszać za to, że żyję. Teraz mniej się dołuję, mniej o tym myślę, a więcej robię - staram się jeść przynajmniej wegańskie śniadania czy wybierać wegańskie jedzenie na mieście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie zaglądam na bloga 'Naturalnie Minimalnie' :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już zabierałam się za pisanie komentarza, bo szczerze przyznam, że na "link party" tak pobieżnie przejrzałam. Ale miałam takie "WRÓĆ" - czy ja dobrze widzę!? :) Jestem niezwykle zaszczycona, to wielkie wyróżnienie! Kochana bardzo Ci dziękuję za docenienie :* Nie myślałam, że przez dwa miesiące mojego skromnego blogowania tak komuś przypadnę do gustu :) Ogromnie Ci dziękuję! Z emocji już totalnie zapomniałam co miałam napisać haha :) Więc ujmę to tylko tak: wspaniałe podsumowanie miesiąca <3 Twoje paznokcie zawsze mnie zachwycają :)

    A co do wyrzutów sumienia związanych z Zero Waste - proszę nie mniej ich! :) Zero waste to tylko taka idealna koncepcja, taki idealistyczny cel. Jak bardzo byśmy się nie starali to i tak będziemy produkować śmieci, siłą rzeczy. Myślę, że ten słynny słoik odpadów rocznie, naprawdę w 98% przypadków jest niemożliwy. Wspaniale jest do tego dążyć, ale nie możemy dać się zwariować. Liczą się każde najmniejsze zmiany - każda najmniejsza decyzja i każdy "lepszy" wybór. Gdyby wszyscy, każdy z osobna, takie małe zmiany poczynił - byłaby to wielka zmiana dla świata :) I właśnie wytworzył mi się pomysł na kolejny post odnośnie tego tematu.

    Pozdrawiam Cię gorąco i jeszcze raz dziękuję za to wyróżnienie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczo wyglądają te listki na paznokciach :) Chętnie zajrzę do proponowanych linków.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak...robisz prawdziwe cuda na pazurkach:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. te przedostatnie pazurki przepiekne<3 chyba mam pomysl dzieki Tobie na nowe mani!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj piękne te pazurki, wszystkie! Super podsumowanie :)
    Ja już święta czuje , bardzo szybko minął mi listopad.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne wszystkie pazurrrrrki <3
    Ja właśnie w piątek w końcu wracam do ponownego robienia ich, bo wróciłam do pracy po macierzyńskim i wypadałoby w końcu wyglądać jak człowiek ;) hehehe

    GRatuluję urodzin bloga :) :*
    Życzę dalszych sukcesów kochana :) :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie zastanawiałam się nad zakupem tych lakierów od Born Pretty, ale trochę przerażało mnie to, że jest to z Alie. Dość sceptycznie podchodzę do zakupów tam kosmetyków, ale widzę, że chyba nie są takie złe. :)
    Ja niestety oprócz tego, że się rozchorowałam to nie poczułam w inny sposób tej zimy.. :D Mam nadzieję, że za niedługo chociaż śnieg spadnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Te lakiery od bps mają cudne kolorki.

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię! ;-)
Pozdrawiam!