Zastanawialiście się jakie paznokcie powinna nosić Pani w wieku 60 lat? Czy to wypada żeby tak na kolorowo? A jakże! Paznokcie wcale nie muszą być "stosowne do wieku" ;-)
Phii... a co to w ogóle za stwierdzenie "stosowne do wieku"? Powiem Wam, że spotykam się z różnymi opiniami na grupach z paznokciami. Pojawiają się też głosy, że "w pewnym wieku to nie wypada".
Ciekawa jestem jakie macie zadnie na ten temat. Bo moje dwie najstarsze klientki czyli mama i teściowa mają właśnie takie:
Jak kolor, to taki żeby było go widać! Moja mama szczególnie lubi lakiery z brokatem i gdyby nie to, że zawsze jej to odradzam to nosiłaby brokat na wszystkich paznokciach.
Czasem zdarzy się coś bardziej stonowanego.
Ale częściej jest to kolor. I to kolor najlepiej w zestawieniu z brokatem.
A co na temat paznokci sądzi moja teściowa?
Kolor ma być widoczny. Żadnych mdłych czy ledwo widocznych odcieni. French? Nude? To nie dla niej!
Cieszę się, że pozwala mi bawić się z różnymi zdobieniami na swoich paznokciach.
Czasem brokat, czasem zdobienie - ale zawsze coś musi się dziać!
Czerwony brokat VOGO na wszystkich paznokciach? Czemu nie! To jeden z nielicznych brokatów, który solo w wersji full będzie wyglądać dobrze. Chyba muszę zaproponować go swojej mamie ;-)
Czerwony i srebrny to też dobre połączenie!
A na jakie kolory decydują się Wasze mamy i babcie?
Czy uważacie coś takiego jak "paznokcie stosowne do wieku" za istotne?
Pozdrawiam
Jagodowa
;-)
Nie ma czegoś takiego jak "stosowne do wieku". Powiedz to mojej sąsiadce lat 90, to wyśmieje :D Ma makijaż permanentny brwi i hybrydy na paznokciach, nosi białe spodnie i obcasy. Mam dopiero, czy już, jak kto woli lat prawie 59 i też nie mam zamiaru słychać takich idiotyzmów :D Piękne paznokcie <3
OdpowiedzUsuńVery pretty manciures. :-D
OdpowiedzUsuńMyślę, że wiele zależy od samej właścicielki paznokci. Niektóre po prostu lubią brokaty, inne już nie do końca. I to nie wiek jest tu głównym kryterium a indywidualne upodobania...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
ja też nie uważam, że coś jest stosowne lub niestosowne do wieku, ale tylko jeśli chodzi o górną granicę. absolutnie nie popieram hybryd u 10-cio latek, ale już kolorowa hybrydą u mojej babci wygląda super! a jak w jaśniejszych kolorach, na które babcia często się decyduje żeby dłużej nie było widać odrostu, to zawsze dodamy jakieś stempelki (ma 76 lat i jest wspaniała) <3 znam też niestety takie panie, które już po 30 twierdzą że nic im nie wypada bo są stare i najlepiej to nie malować paznokci, nie farbować włosów, nie dbać o siebie, bo skoro są stare to po co? bardzo mnie to drażni i uważam to za zwyczajne lenistwo. popieram odważne i zadbane seniorki ;)
OdpowiedzUsuńBrawo. Tak trzymać. Maria
OdpowiedzUsuń